Człowiek jest złożonym organizmem i każda nawet najdrobniejsza rzecz ma wpływ na nasze życie, szczególnie, jeśli powtarzamy ją tysiące razy przez wiele lat. Wsiadanie i wysiadanie z auta to czynność, którą robimy kilka razy dziennie. Wydaje się, że brakuje w niej niebezpiecznych momentów, jest jednak zupełnie inaczej. Kręgosłup jest bardzo wrażliwy na wszelkiego rodzaju skrętne ruchy. Każdy pośpiech podczas wsiadania i wysiadania to rosnące zagrożenie kontuzji pleców, która może za kilka lat powodować ból pleców podczas jazdy samochodem i w trakcie wykonywania codziennych czynności. Możemy temu skutecznie zapobiec poprzez poprawę swojej sylwetki w aucie.
napisz do nas
Składowych wpływających na bezpieczeństwo i ergonomię podczas jazdy samochodem jest wiele, zarówno od strony biologicznej, jak i technicznej. Należy wymienić trzy aspekty, które szczególnie często determinują większość zgłaszanych dolegliwości w trakcie podróży.
Wydawałoby się, że to błahostka, ale prowadzenie samochodu w fotelu ustawionym w nieodpowiedniej dla nas odległości może sprawić, że będziemy odczuwać napięcie w okolicy podudzi, ból stawu skokowego, drętwienie całych kończyn dolnych (gdy fotel jest za daleko), ból kolan i napięcie w obrębie ud. Po długotrwałej i częstej jeździe przy za blisko ustawionym fotelu, możemy doświadczyć pękania drobnych naczyń krwionośnych, które po czasie przekształcą się w żylak, szczególnie jeśli udo wciskane jest zbyt mocno w siedzenie podczas operowania pedałem sprzęgła i gazu.
Fotel odchylony zbyt mocno wywołuje wrażenie, że kierowca leży, zamiast siedzieć, co po pierwsze wpływa na zmniejszenie pola widzenia, co z kolei przenosi się na zmniejszenie bezpieczeństwa. Taka pozycja wywołuje również drętwienie rąk, ponieważ kierowca „sięga” do kierownicy, a co za tym idzie powoduje napięcie w obręczy barkowej, jeśli nie ma podparcia w okolicy łopatek. W dolnym odcinku dokuczać będą kość ogonowa i mrowienie w okolicy pośladków. Popadając w drugą skrajność, czyli gdy fotel jest zbyt wypionowany, wręcz pochylony z nami do przodu, odczuwalny będzie ból lędźwi i ucisk w pachwinie.
Na większości szkoleń roboczo poprawną pozycję obrazuje się poprzez przenośne stwierdzenie „ułożenie na za piętnaście trzecia”, łatwo wtedy wyobrazić sobie zegar i jego wskazówki, które w tym wypadku mają zastąpić ręce na kierownicy. Ułożenie to pomaga w swobodny i bezpieczny sposób manewrować, ale również wywołuje poprawne ugięcie w łokciach oraz swobodny układ obręczy barkowej. Każde odstępstwo spowoduje ból pleców u kierowców, konkretnie w obrębie szyi i barków. Doprowadzić może też do bólu głowy obniżającego skupienie podczas jazdy.
Należy pamiętać, że długie podróże zawsze będą obciążać organizm i powodować uczucie dyskomfortu. Aby sobie z nim radzić, ważna jest higiena dnia codziennego oparta na wypoczynku, dobrej diecie i ćwiczeniach, ponieważ dysbalans w tych aspektach przełoży się na spotęgowanie negatywnych dolegliwości przy długotrwałych czynnościach, takich jak właśnie prowadzenie pojazdu.
Pomocne będą również akcesoria, które uśmierzą ból kręgosłupa podczas jazdy samochodem. Polecamy wyposażyć się w rollery, piłki do automasażu niezbędne by rozmasować plecy oraz napięte nogi. Dobrze sprawdzi się też mata, na której wykonamy krótki streching. Pomocna będzie znajomość chwytów, które sami będziemy mogli zastosować gdy np. boli głowa. Aby móc to wszystko wprowadzić w życie, konieczne jest ustalenie planu podróży, w którym znajdzie się czas na przerwę, powinna ona następować nie rzadziej niż co 1,5 h.
Nie przy każdej przerwie musimy korzystać z ww. rozwiązań. Czasem wystarczy po prostu „rozprostować nogi” lub iść na krótki spacer. Natomiast na dłuższym postoju warto znaleźć komfortowe dla nas miejsce, gdzie rozłożymy matę. Jeśli jej nie posiadamy, wystarczy kawałek trawnika czy ławki. Zacznijmy od krótkiego stretchingu wykonywanego bez pośpiechu (przykłady na poniższych fotografiach).
Stańmy w lekkim rozkroku, napnijmy mięśnie brzucha i złączmy ręce za plecami. Starajmy się je unieść, tak by wywołać uczucie rozciągania w klatce piersiowej i rękach. Wytrzymajmy ok. 10 sekund i wróć do pozycji wyjściowej.
Stańmy w rozkroku i pochylmy się w przód, starając się dłonie kierować jak najbliżej podłoża (nie pogłębiamy ruchu, tylko swobodny zwis). Odczekajmy chwilę na rozluźnienie mięśni.
Powyższe pozycje powinny nas rozluźnić globalnie, natomiast dyskomfort czy ból miejscowy warto opracować rollerem bądź piłką, masując jego okolicę.
Na sam koniec warto dołączyć ćwiczenie oddechowe, które nie tylko otworzy klatkę piersiową i przeponę przykurczoną przez pozycję siedzącą w samochodzie, ale także zrelaksuje i wprowadzi w dobry nastrój.
Powietrze nabieramy nosem (wdech), a wypuszczamy (wydech) przez lekko przymknięte usta (jak do zdmuchnięcia świeczki). Staramy się, by wydech był długi, spokojny, nieco wymuszony na końcu. Powietrze wydychamy w ten sposób z lekkim oporem, co wzmacnia mięśnie oddechowe. Serie powtarzamy 3-4 razy.
Początkowo może wydawać się to trudne. Ćwiczenia na kręgosłup mogą na początku powodować dyskomfort fizyczny w podróży spowodowany wprowadzonymi zmianami, ale należy pamiętać, że zmiana to proces i zanim uda się przejść do pozycji idealnej, może upłynąć nawet kilka miesięcy. Dlatego kierujmy się metodą małych kroków i do skutku próbujmy wprowadzać zmiany techniczne i poprawiać złe nawyki, a wskazówki związane z powrotem dolegliwości stosować, gdy jest na to możliwość.
Chcesz być świadomym kierowcą? Szkoła bezpiecznej jazdy przygotowała różnorodne kursy skierowane do każdego kierowcy. Możesz wybrać m.in.: