Mój koszyk
Światła do jazdy dziennej są obecnie standardowym elementem wyposażenia samochodu i są albo zintegrowane z reflektorem zespolonym, często w formie ledowych ringów lub pasków, albo stanowią oddzielne oświetlenie. W starszych samochodach można często spotkać akcesoryjne światła do jazdy dziennej zamontowane przez wcześniejszych użytkowników. Kierowcy starszej daty bez wątpienia pamiętają czasy, w których nie istniało jeszcze pojęcie świateł do jazdy dziennej, ponieważ to rozwiązanie pojawiło się na rynkach europejskich wkrótce po zmianach w przepisach dotyczących zasad stosowania oświetlenia w samochodach.
Kiedyś, w większości krajów europejskich, obowiązywała zasada, że na światłach mijania należy jeździć po zmroku, w tunelach lub w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza (opady, mgła, pył, itp.). Wyjątkiem od tej reguły były kraje skandynawskie, gdzie obowiązywała jazda na włączonych światła mijania przez całą dobę. Było to oczywiście podyktowane względami bezpieczeństwa – samochód z włączonymi światłami jest znacznie bardziej widoczny. Szukając ekonomicznego i zarazem bezpiecznego rozwiązania, zaczęto stosować ledowe światła do jazdy dziennej, zużywające znacznie mniej energii niż światła mijania, ale doskonale widoczne z daleka.
Obowiązek całodobowej jazdy na włączonych światłach mijania, z czasem zaczęto stosować w innych krajach, ale często z pewnymi zmianami, np. w Polsce, gdzie dość długo obowiązywał nakaz jazdy z włączonymi światłami, ale wyłącznie w miesiącach jesienno-zimowych. Korzystanie ze świateł mijania lub jazda na światłach dziennych od 1 października do końca lutego obowiązywało w latach 1997-2007, natomiast o miesiąc krócej (1 listopada – 1 marca) trzeba było jeździć całodobowo na światłach już od roku 1991. Idąc za przykładem innych państw europejskich, polski ustawodawca wprowadził od 17 kwietnia 2007 roku obowiązek całodobowej jazdy na światłach mijania przez cały rok. Dlaczego w takim razie dozwolona też jest jazda na światłach dziennych?
napisz do nas
Kiedy można jeździć na światłach dziennych? Przepisy regulujące kwestię jazdy na światłach mijania przez całą dobę zawarte są w Art. 51 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, ale w ust. 2 znajduje się zapis, w którym przewidziany jest wyjątek od tej reguły. Okazuje się, że nie w każdym przypadku samochód musi poruszać się z włączonymi światłami mijania. Od świtu do zmierzchu, w warunkach normalnej przejrzystości powietrza można używać świateł do jazdy dziennej.
Nie występuje obowiązek jazdy na światłach dziennych, tym bardziej, że nie wszystkie samochody jeżdżące po drogach są w nie wyposażone, a jedynie jest to alternatywa dla świateł mijania. Co więcej, kluczowe jest tu sformułowanie o normalnej przejrzystości powietrza. Bowiem tak samo, jak podczas wjazdu do tunelu, także podczas pojawienia się opadów atmosferycznych – mżawki, deszczu, śniegu czy mgły, a także podczas jazdy przez silnie zadymiony lub zapylony obszar, kierowca zobowiązany jest włączyć światła mijania.
Powód jest oczywisty: nie licząc najnowszych samochodów i to nie wszystkich marek, o czym później, jazda na światłach dziennych oznacza, że tył samochodu nie jest oświetlony i może nie być w porę zauważony przez innych kierowców.
Tyle przepisy, w teorii wszystko jest jasne, w praktyce jazda na światłach dziennych jest nadużywana, spora część użytkowników aut nie ma wystarczającej wiedzy o tym, jak działa oświetlenie w ich samochodach. Najbardziej rażącym błędem jest jazda na światłach dziennych po zmroku i dotyczy ona samochodów bez czujnika zmierzchu. Do kiedy można jeździć na światłach dziennych takimi samochodami? Do momentu, kiedy pojawiają się pierwsze oznaki zapadającego zmierzchu, mgła, oraz oczywiście do pierwszych kropli deszczu.
We wszystkich samochodach wyposażonych w światła do jazdy dziennej, niezależnie od ich wieku, uruchamiają się one automatycznie po włączeniu zapłonu z przełącznikiem świateł ustawionym na pozycję 0 lub Auto. Obecność pozycji Auto wskazuje na to, że samochód wyposażony jest w czujnik zmierzchu, dzięki któremu samochód automatycznie włączy światła mijania, gdy będzie odpowiednio ciemno, czyli po wjeździe do tunelu czy na podziemny parking, oraz gdy zaczyna zapadać zmierzch. Niestety, obecność pozycji Auto na przełączniku świateł usypia czujność wielu kierowców zapominających o obowiązku manualnego włączenia świateł mijania w momencie pojawienia się opadów atmosferycznych, mgły, itp. w tych samochodach, w których czujnik deszczu nie jest powiązany z oświetleniem samochodu. Z obecnie produkowanych modeli, jeżdżące w deszczu na światłach do jazdy dziennej bez oświetlonego tyłu samochody to najczęściej auta japońskie – Toyota, Lexus, Mazda. Z kolei koreańskie Kia i Hyundai, w niektórych modelach, włączają tylne światła pozycyjne razem ze światłami do jazdy dziennej. Samochody z grupy Volkswagen mają domyślnie zaznaczoną opcję w ustawieniach „włączaj światła mijania podczas deszczu”, którą użytkownik może dezaktywować. Jest więcej niż pewne, że spora część użytkowników samochodów jest przekonana, że w pozycji Auto wszystko co, związane z oświetleniem zewnętrznym samochód robi za kierowcę, a tymczasem należy się upewnić czy czujnik zmierzchu działa prawidłowo i czy czujnik deszczu aktywuje światła mijania.
Nie warto być przekonanym o tym, że samochód zrobi wszystko za nas i należy korzystać ze świateł świadomie, pamiętając o konieczności włączenia świateł mijania, gdy sytuacja na drodze tego wymaga. Poza sytuacjami oczywistymi: deszcz, śnieg, zmierzch, to, kiedy można jeździć na światłach dziennych zależy też od pory roku czy długości pokonywanej trasy. W naszym klimacie najwięcej pogodnych dni jest wiosną i latem, dłużej jest też jasno, więc siłą rzeczy, wtedy światła do jazdy dziennej mogą być używane częściej niż jesienią, kiedy często aura staje się szara, ponura i mglista, a opady są codziennością.
Jazda na światłach dziennych zimą jest jak najbardziej dopuszczalna, tym bardziej, że przy wyżowej pogodzie zima potrafi być bardziej pogodna od jesieni, ale podczas opadów śniegu czy przy pojawiającej się mgle należy pamiętać o włączeniu świateł mijania. Podczas pokonywania dłuższych tras, najlepiej jest włączyć światła mijania, ponieważ po drodze pogoda może się zmienić, a w przypadku, gdy samochód nie ma pełnej automatyki świateł, kierowca jadący na światłach dziennych może się zagapić i nie włączyć na czas świateł mijania.
Podczas szybkiej jazdy po autostradzie, w czasie deszczu spod kół leci mnóstwo wody i samochód bez oświetlonego tyłu może nie zostać w porę zauważony przez kierowcę nadjeżdżającego z tyłu, który i tak ma utrudnioną widoczność przez padający deszcz i pracujące wycieraczki. Taka sytuacja może doprowadzić do wypadku. Dodatkowo, kierowca, który zapomni o włączeniu świateł mijania, naraża się na mandat w wysokości 100 zł i 2 punkty karne za jazdę bez świateł w dzień, 300 zł i 4 punkty za jazdę bez świateł w nocy i 200 zł i 4 punkty karne za jazdę bez świateł w tunelu.
Chcesz podszkolić swoje umiejętności kierowania pojazdami? Szkoła bezpiecznej jazdy zaprasza na eksperckie kursy. Oferujemy:
